Łowisko Niewieścin w kilku słowach. Czyli gdzie je znaleźć? Jak jest ukształtowane i dlaczego dostępne tylko dla prawdziwych wędkarzy? Jesteście gotowi podjąć to nowe wyzwanie?

Łowisko Niewieścin. Nowy punkt na mapie każdego wędkarza. Jezioro to znajdziecie, jadąc drogą krajową S-5. W odległości 30 km od Bydgoszczy jadąc w stronę Gdańska, napotkacie miejscowość o tej samej nazwie co jezioro. Niewieścin. Niech Was jednak nie zmyli woda widoczna po prawej. To nie ona. Łowisko Niewieścin znajduje się z lewej strony S-5.
Akwen o areale 11 hektarów to prywatne jezioro, które przez kilkanaście ostatnich lat było w „różnych” rękach jeśli chodzi o dzierżawców. Raz lepiej, a raz gorzej – tak było … ale to właśnie na niej wielu karpiarzy z okolic rozpoczynało swoją przygodę z karpiszonami.
Jezioro jest raczej słabo dostępne, jeśli chodzi o dojazd. Stroma linia brzegowa utrudnia dostęp oraz zniechęca „wygodnych” wędkarzy. Średnia głębokość łowiska wacha się w okolicach 6-7 metrów. Brzegi ostro schodzą w kierunku środka wody a w odległości kilku metrów od nich mamy pierwszą czterometrową półkę. To właśnie te miejsca są najczęściej odwiedzane przez karpie.

Jezioro Niewieścin w najgłębszym miejscu sięga 11 metrów, a jego wody są krystalicznie czyste, co potwierdza obecność raka szlachetnego.
Dno jest raczej twarde z niewielką ilością namułku oraz roślinności podwodnej. W kilku miejscach napotkacie zwalone do wody drzewa. Są to naturalne tarliska ryb oraz miejsca, w których możecie również liczyć na kontakt z tamtejszymi „lokomotywami”. W ostatnim czasie została złowiona i oczywiście wypuszczona jedna z nich która przekraczała wagą magiczną 2 z przodu.
Woda dla prawdziwych łowców.
Łowisko Niewieścin nie jest łatwe i wymaga od wędkarza wiele cierpliwości, ale z pewnością jego uroda zachwyci niejednego z Was. Prócz karpi należy koniecznie wspomnieć o pięknie wybarwionych okoniach dochodzących tutaj do 50 centymetrów. Dla chcących się pobawić na spławik jest też okazały lin oraz leszcz.
Zapraszamy do zapoznania się z zasadami panującymi na łowisku. Szanujmy mieszkańców tej wody i siebie nawzajem.
Jak łowić?
Sprawdzona metoda to przyzwyczajenie i sukcesywne nęcenie niewielkimi partiami ziaren oraz kulek proteinowych. Stworzenie stołówek. Smaki, w których gustują tutejsi mieszkańcy to zdecydowanie tzw. „ŚMIERDZIELE”, na przykład wątroba. Woda wkrótce nabierze nowych barw, a to za sprawą nowego dzierżawcy, który z krwi i kości jest karpiarzem, a więc do zobaczenia na Łowisku Niewieścin.